wiecie co jest motywacją teraz? to że nie mam prawa przy nim wyglądać jak wieloryb. do lutego osiągne swój cel. będe ważyć to walone 55kg przede mną 4 miesiące!!!! i przede mną 13kg w dół!! dokonam tego. choćby nie wiem co. mój ex pożałuje że potraktował mnie w ten sposób, pożałuje wszystkiego. zresztą to nie na niego czas. teraz czas na pana K. pana K. który jest tak chudy że z chęcią oddałabym mu chociaż 1/4 mnie . chcę być chudziutka, tak bardzo chce ładnie wyglądać w krótkich spodenkach. tylko dlaczego jak dostaje kieszonkowe, to wszystko przepierdalam na jedzenie???? O CO TU CHODZI!! a wieczorem mówię sobie : po co to zrobiłam? jaka głupia jestem.. mam siebie dość.. ehh.. od dzisiaj (12.11.12) dieta. dieta kurwa mać HARD !!!! 500-700kcal! dam radę! tym razem się nie poddam!!!! nawet nie ma takiej opcji!!!!!!!!! uda mi się!!! bo czemu nie? nie tylko dla niego ale dla samej siebie. że wkońcu nie będe się bać odpowiadać na hejty! KURWA DOKONAM TEGO, TO TYLKO 13 KG!!!!!!!!!! W ZESZŁYM ROKU DAŁAM RADĘ 12 , TO CZEMU TERAZ MIAŁOBY SIĘ NIE UDAĆ????!!!!