Sylwester u Patryka.*
Po wielu, wielu wątpliwościach impreza na szczęście doszła do skutku.
I było świetnie, włączając w to Emo Day.
Jest singstar, jest impreza;p
Umila mi czas też Rysiur, który mnie obdarował kapeluszem majkela xD
Nie będę podsumowywać roku, na to był czas wczoraj, ale pewnie i tak tego bym nie zrobiła.
Tamten rok był genialny i mam nadzieję, że ten będzie choć w połowie taki sam.
Lżej na głowie
w dosłownym tego słowa znaczeniu.
*Norbertowi było zdecydowanie za dobrze.