Weekend bardzo udany !
Wczorajszy dzień był niezwykły , przeszłam pieszo w sumie jakieś 15 km .
Czekanie na autobus przez godzinę , następnie domówka . Kocham takie spontaniczne wyprawy .
Mam zajebisty humor i nic mi tego nie popsuje.
Znowu czuję motylki w brzuchu kiedy sobie pomyślę , że znalazłam ideał .