na zdjęciu boski rysunek 'Aniutki' :D
dzień spędzony bardzo miło, rozpoczęty fajną pobudką,
poranna biba, potem czil u Sary na kwadracie i: 'mówię wam, że to jest WARGA, to nie mogą być zęby!!!!', 'nie będę miała na tapecie żadnego', no i śmiechu tyle, 'że głowa mała' ..., następnie powrót do domu, spotkanie kumpla z przystanka, co jest już prawie tradycją, krótka wizyta Czaki, doprowadzanie mojego profilu do 'normalnego' wyglądu, niestety jedynie fejsbuczek ocalał :> ale FAJNIE BYŁO. dziękuję! :D
papsy