Hmmm ostatnio tyle sie dzieje.
Sylwek był boski, hahaha Tobi pomimo nieobecności był Panem imprezy :D Urwany film i tekst ,,śpij pij albo wypij'' xd Hahahahaha, Monia, KOCHAM CIE
;* :D
Teraz trzeba jakoś ogarnąć imprezke dla pomidorka ;D To bynajmniej nie będzie łatwe, ale ja się podejmuję :D
Mój dobry humor mnie rozpiera. nie pamiętam kiedy ostatnio tak się ze wszystkiego śmiałam :)
Ach, i w końcu nie musze udawać kogoś kim nie jestem :)