I <3 Darłówko
wczorajszy dzień-chyba najlepszy dzień tegorocznych wakacji.
Wstała o 4, o piątej musiała być u Natalii.O 10 byliśmy już w Darłówku,poszliśmy z jej rodzicami na lody, a potem rozeszliśmy się w dwie stroy.Ja z Natalia gdzie indziej,jej rodzice tez gdzie indziej.
Najpierw poszłyśmy nad morze,był taaki wiatr ze masakra ! No ale nic,szłyśmy dalej. Potem poszłyśmy połazić trochę po tych straganach.Pogadałyśmy sobie trochę po niemiecku i po angielsku- spoko było.Potem poszłyśmy na gofera z muuu ( sos krówkowy),tak mnie zemdliłoże miała ochotę wymiotować ! Potem again nad morze,położyłyśmy się i zasnęłyśmy-i tak ok godzinki sobie spałyśmy :D.Potem na kebaba,którego zjadłam trochę i wyrzuciłam.
Od 18 zaczęły się największe atrakcje :D.
Stałyśmy i stwierdziłam że mi zimno,ubierając bluzę czułam że ktoś za mną stoi-myślałam że to tata lub mama Natalii,ale odwracam się a tam - wielka głowa Kubusia Puchatka ! Myślałam że zawału dostanę-tak kwiknęłam że wszyscy ze mnie się śmiali ! :D.Hahaha :D.Potek dołączył ównież tygrysek.Okazało się że to 18-mnasto letni chłopacy którzy chcięli mnie w ten sposób poderwać.Potem bylu przytulanie się,gadanie,przytulanie się i tak w kółko :D.Bardzo ich polubiłam :).
I tak najlepszy był dla mnie Daniel <3- low ju boj <3.
O nim akurat nie chcę pisać-trochę prywatności.
Także mam nadzieje że jak za rok wrócimy do Darłówka to spokamy tych samych ludzie.
Jesteście serio świetni <3
A jak wróciłam do domu czekała na mnie bardzo miła niespodzianka :
Michał wdrapał się na garaże pod moim blokiem i z kamieni ułyżoył tam ' M :* '.
Takie to romantycznie nie ? :)
Ale oczywiście schodząc z garaży rozciął sobie palem-poważnie,upaćkał mi cały dom krwią,ale twierdził że dla mnie warto było sie poświęcić.Kochany chłopak :* :)