Please, forgive me, I can't stop lovin' you
Chciałam tyle napisać, i znowu nie wiem jak,
Czasami cholernie się boję,
że,
kiedyś po kłótni się nie odezwiesz,
że po kłótni uznasz że strzelam fochy, że jestem gówniarą, która jest rozpieszczona i czas jej dać nauczkę,
a ja bez Ciebie nie dam rady.
Kurwa, mogłam komuś mówić że go kocham
ale z pełną świadomością mogę powiedzieć, że miłość którą od kilku miesięcy przeżywamy,
jest pierwszą i jedyną jaką poznałam, Ciebie nie da się przebić ani podrobić.
Co ja bym zrobiła bez leżenia pod skrzydełkiem, bez Twojego zapachu, bez tego jak mnie określasz, jak
cieszą Cię nawet moje stopki, co ja bym zrobiła bez tego jak mnie kochasz, boję się że pewnego dnia ten blask i szczęście z Twoich oczu mi zniknie.
Czasem gdy Cię nie ma to czuję się jakby ktoś małe dziecko puścił za rękę.
Potrzebuję Cię do posiłków, do przechodzenia przez jezdnie, kocham jak myjesz mi włosy, potrzebuję Cię
do całowania, do przytulania, to cmokania w ucho, do robienia razem obiadów, do tego żebyś mnie słuchał, gdy mi źle, potrzebuję Cię do pocieszania mnie, potrzebuję Cię nawet do chodzenia, bo się często potykam.
Kurwa, i jesteś idealny, bo to pomaga nawet jak robisz błędy.
Cztery miesiące minęły mi jak krótki tydzień. Jestem przy Tobie szczęśłiwa jak przy nikim innym,
dzięki Tobie kurwa jestem szczęśliwa, jak idę z Tobą za rękę to czasami mam ochotę się śmiać bez sensu, bo
po prostu Cię kocham. Kocham Twoje miny jak zrobie coś głupiego, kocham jak skaczesz i jesteś sfrustrowany gdy ja się focham i śmieję. Kocham gdy wiesz że jestem złą, ale uśmiechnięta, bo się nie umiem gniewać.
Jezu, do tej pory wspominam jak poszliśmy do łazienki, a jak z niej wyszłam to przybiegłeś z różą. DKJNCKSJDNK
Nikt inny chyba nie potrafił mnie tak kochać.
Kocham Cię, i nigdy się to nie zmieni, pamiętaj o tym.
Czasami boję się, że kocham Cię aż za bardzo, za bardzo się na Ciebie gniewam, za dużo sobie pozwalam.
Ale Ty to wszystko przyjmujesz z taką lekkością, z takim jakby...spokojem, nie wiem, z malym dodatkiem niezdarności, co jest tak niesamowicie uroczeeee że pęka coś we mnie i normalnie kurwa no sie nie miem gniewać no. hahah
Poznaliśmy się trzy lata temu na jakimś głupim obozie, Ty jako lamus, ja jako jakiś ultra buntownik.
Nie zwróciliśmy na siebie uwagi, tylko po to, żeby te trzy lata później się jakoś odnaleźć, złaczyć wszystkie kurwa wskazówki (daty, inicjały itd) w jedną całość, i być na prawdę, RAZEM, szczęśliwi. Rozumiesz, nie gadać ze sobą trzy lata, a potem stworzyć coś takiego, to jak szansa jedna na trylion. Nie wiem czy to ktoś mnie kiedyś wysłuchał,
czy to po prostu los, przypadek, ale
jestem
tak
szczęśliwa,
że nie potrafię tego opisać słowami.
Mam nadzieję, że to się nigdy nie skończy. Amen