takie tam z mejla ;d
no to wstałem o dziewiątej, troche dziwnie się czuję z faktem iż jest niedziela, no ale ok. Zadzwonilem do Kariny, nie odbiera, do Mileny zadzwonilem, odebrała, powiedzialem zeby jebua Karinie i ze ma wstawac, a Karina przez sen ze ona nie ma siły, więc muszę szybko się wykąpac, zjesc coś i ubrac no i idę wyciągnąc ją z łóżka, co ja z nią mam to nie mam pytań. Śniły mi sie dziwne rzeczy, chodziłem sobie po miescie i nie bylo nikogo, poszedłem się wyszczac w jakąś uliczke a tam wszyscy patrzą jak ja to robie z balkonów i mi klaszczą. Changed my life... Mniejsza, muszę już leciec żeby zdążyc, kurcze, pogoda wyśmienita, a na piwo chęci brak. Czesc.
A w lustrze widzę od paru dni szarą osobę.
zgadnij czyj to powód :)