jezusie - jakie długie włosy, porażka.
no i ten, byłem sobie na targach szkolnych, wyglądało to mniej więcej tak, że każda szkoła najeżdżała na drugą. Pytania miałem tylko do jednego stoiska - szkołe już wybrałem jakiś czas temu, IV l.o zupełnie mi pasuje. Możliwośc rozwijania się kulturalnie jest chyba tylko tam, patrząc na inne licea w Gorzowie. W szkole też w porządku, kartkówkę z niemieckiego przezłożyła na jutro, mam superowy długopis, który jest stworzony do ściągania, więc może dam radę. Moja mama właśnie wyszła na dni otwarte do szkoły, pierwszy raz cieszę się z tego powodu, chcę, by zobaczyła jakie postępy zrobiłem :D kwiat kujon zawsze spoko. Tata kupił mi wczoraj Rzeczpospolitą z testem mat-fiz, dzisiaj humana dostane i jutro angielski i zabieram się do roboty, został tylko miesiąc, masakra. Fakt, iż próbne testy mam w dni rekolekcji rozjechał mnie po łokciach, no krucze 3 dni leżenia w łóżku i czytania jakiejś dobrej książki poszło daleko. Mam dziś nie dobry obiad, fu, idę robic sobię kanapki. Co do kanapek, to nawet nie wiecie jak się ucieszyłem spoglądając do plecaka o 13;25, głodny jak wilk i jak zobaczyłem takie pyszne kanapusie z szynusią i serusiem i z keczupsiem i z masełkiem to normalnie erekszyn. Gut, piszę o kanapkach, spadam na psy. Idę do pokoju na telewizor, położe się z telefonem w rece i może zasnę, potrzebuję popołudniowej drzemki - challenge accepted.
życie nie jest po to, by szukac prawdziwego siebie.
życie jest po to, by siebie kreowac.