Ale teraz, wieczorem, jakoś nie jest mi już do śmiechu.
Nie weszłam do sali, nie poszłam zdawać egzaminu ustnego.
I te bajery sprzedane rodzicom, żenada.
Tylko się pochwalić...
Wcale nie chciałam iść do tej klasy!
Dyplom z wyróżnieniem za udział w zajęciach muzycznych w SCKM. Pewno bym się cieszyła...
Tak cieszyła, bo w tym momencie jest zupełnie inaczej.
Moja głowa! ==
Forever!