Umieram z dwoch powodow, chce zeby to wszystko sie zmienilo, nabralo jakiegokolwiek sensu.. noo az cos czuje kolejny wieczor jakis glupich przemyslen na ten temat ;( nie lubie tegooo. Ide zaraz spac chyba normalnie zeby tego uniknac.
Jutro zary i potem po ksiazki i moze na dwor z moim misiaczkiem ;p haahhaah