W szkole w sumie okey. Po szkole rozciełam sobie palca kapslem od tymbarka i mam vansy we krwi , suuupeerr! Muszę iść potem to jakoś zmyć. Ciocia przyjechała na chwilę, szkoda, że bez Natalii ;c Nareszcie piąteczek i w końcu będę mogła się wyspać. Dobra zwijam się.