Zdjęcie z kamerki robione 5 minut temu wow :o Nie mam żadnych zdjęć :c Trzeba z Natalią się zgadać i iść jakieś zrobić. Ja to mam talent w robieniu rzeczy w kuchni. Najpierw mama się na mnie drze, że źle robie ciasto, i że nawet z przepisu nie umiem zrobić tak jak trzeba. Potem rozsypałam mąke na całą kuchnie, potem prawie zepsułam mikser, a mina mamy mówiła sama za siebie. Ja się cały czas z siebie śmiałam, aż w końcu mama się też zaczęła śmiać, bo powiedziała, że albo będzie się śmiać albo płakać. No, ale z tak wielkim trudem i tymi wszystkimi przeszkodami, nareszcie jest dobre ciasto, więc jest okey. A nogi to mi dzisiaj odpadają. 2,5 godziny stania w kościele na zmiane z klęczeniem, masakra, a wszystko przez, że tym ciotom nie chciało się iść na balkon, gdzie były miejsca, żeby usiąść. Na spowiedź też się nie doczekaliśmy :c No, ale po takim dniu nareszcie mogę się położyć pod kocykiem i z kakałkiem <3 Spadam.