Moje wielkie sprzątanie skończyło się na jednej szafce, a mój telefon nie wiem jakim cudem wylądował w śmieciach -.- No cóż jutro trzeba dokoczyć i przede wszystkim skończyć, bo w poniedziałek Natti przyjeżdża i nie wypada mieć takiego syfu. Jutro rano wbija Natalia i musimy iść ogarnąć fizyke. No to spadam.