Walczę sama ze sobą. Jest mi ciężko. Głupia myślałam, że będzie łatwo. Jestem zmęczona i głodna.
Waga pokazała dzisiaj 66.4 kg. Do zrzucenia prawie 20 kg, ale to nic. Dam radę, prawda?
Siedzę, nie wiem co napisać.
Może nie jestem tyle głodna co po prostu jestem pazerna i chętnie wpieprzyłabym paczkę czipsów, a najlepiej dwie, popijając colą zero dla niepoznaki.
To straszne jak wszystko siedzi w umyśle człowieka. Rozpierdala mnie od środka myśl, że o czipsach mogę tylko pomarzyć.
Ale dam radę.
Jestem silna.
...
Zdjęcie nie jest moje.