z siostrzanej rąsi.
takie tam, znad morza.
mam dziwną ochotę na wzięcie jakiejś kupy szkła i roztrzaskanie jej o kant biurka.
łeb mi miażdży nie z bólu, ale przez tornado myśli realistycznych, pesymistycznych i optymistycznych.
wiem, że źle robię, wiem, że poniosę konsekwencje, wiem, że znienawidzisz (znienawidziłaś?) mnie do końca życia.
a ciągle idę jak ten zagubiony delikwent w dżungli w jednym kierunku.
przepiszcie mi herbatki na trzeźwe, a zarazem emocjonalne myślenie.
moje lenistwo boskim cudem zostało pokonane, po godzinie dziewiętnastej, a ja już oklepana na jutrzejsze lekcje.
we wcześniejszych latach taka kolej rzeczy byłaby paradoksem.
tymczasowo cytrynowa herbata + Batman z Bale'm w roli głównej. < 3
wrześniu i październiku, zleccie jak za uderzeniem bicza.
3 listopad i moja najukochańsza Reska na pierwszym planie <3
byle do... jedenastego miesiąca roku?
+ 'księżniczka', pytanie erotyczne, gapienie się na wzór na koszulce pod zupełnie innym pretekstem? miażdzysz mnie, w pozytywnym znaczeniu tego słowa. :)
Inni zdjęcia: Złota bransoletka koniczynka otienMorzine ajusiaMalaga ajusiaMalaga ajusiaZakopane suchy1906Bionnassay ajusiaChamonix ajusiaChamonix ajusiaChamonix ajusiaAlpy ajusia