catch my breath.

zaraz bedzie 5 miesięcy .. Boże , jak ten czas nam ucieka .. ale ciesze się i oby tego czasu było jak najwięcej bo naprawde jestem teraz bardzo szczęśliwa

czasami wiadomo, bywają gorsze i cięższe dni , bywają kłotnie którw nawet czasami zamieniają się w ostre wojny w których czesto powiem kilka ostrych słów ale one dają nam naprawde dużo do myślenia a one tylko nasz związek umacniają  i bardzo Cię kocham .

dziś wiem że mimo wszystko NIE ZMIENIŁABYM TEGO I NIE WRÓCIŁA ZA ŻADNE SKARBY DO PRZESZŁOŚCI - do tego co kiedyś było , co kiedyś miało racje bytu , co kiedyś było ważne dla mnie , co kiedyś sprawiało mi radośc, bo naprawde wiem ze nie warto - to było kiedyś , teraz jest teraz i sprawy inaczej sie potoczyly , teraz dla mnie przeszłośc nie ma większego znaczenia , wiem że nie ma do niej powrotu , nie ma powrotu do mnie , do Ciebie .. DO NAS . to już jest nie ważne . układam życie na nowo i jestem z niego dumna . Ty się zmieniłeś ... ale i ja sie zmieniłam .. wydoroślałam, zmądrzałam, wyraźniej widze przyszłośc , która z Toba nie miala by jakiegokolwiek sensu , stawiam sobie drobne cele które staram sie spełniac i przede wszystkim nie patrzec WSTECZ . naprawde nie mam sily na kolejne zawody i cierpienia . po co samemu komplikowac sobie zycie skoro mozemy je sobie upraszczac , ulepszac ..

tak wiec dajmy spokój wspomnienia .. dajmy im sobie odpoczac albo najlepiej przejsc na wczesniejsza emeryture bo czasami za bardzo chcą wejsc nam do głowy i za cholere jasną nie chca wyjsc .

cieszmy sie z tego co mamy, bo coraz bardziej przekonuje się do stwierdzenia że wszystko doceniamy dopiero jak coś ważnego stracimy i wiemy że raczej już niczego nie cofniemy i 2 szansy nie bedzie ..

Może nadejdzie dzień, gdy się obudzisz
Myśląc, że czekam by do Ciebie wrócić.
Nagle zrozumiesz, że mnie już tu nie ma.
Poszłam i nie chcę już niczego zmieniać.