Och... cóż to była za sobota.. ; D
Joli urodziny ; ) każdy je na pewno zapamięta ; P
te nasze języczki to było coś ; ) a i jeszcze ciekawa rozmowa przy pani Marioli ; D dobrze że za wiele nie usłyszała ; P
dzisiejszy dzień tak jakby specjalnie dla mnie był fajny
; D
rano stwierdziłam Mysi, że za nudne życie mi się zrobiło i można by było coś odwalić .. no i tak, mówisz masz ; D
godzina wychowawcza była na prawdę interesująca ; D
cieszcie się dziewczyny, że w porę ugryzłam się w język, bo nie wiem co dalej by się tam działo ; P
dodatkowo jeszcze czeka mnie ta gorsza pora dnia.. a mianowicie nauka na bio i polaka.. rozprawka i to chyba wszystko ; )
jutro mamy na 9:20 to się chociaz troszkę lepiej wyśpię ; D i Ula pewnie też bo dzisiejsza odpowiedź jej na matmie była na prawdę wyczerpująca
"tak zastanawiałam się nad zadaniem i stwierdziłam że go nie umiem" bynajmnie coś w tym stylu ; D oczywiście tylko ja się z tego śmiałam.. tak samo jak na próbie poloneza.. nie ma to jak te Ulki wkręty ; P
ja to już kończę bo za wiele wydam
pa ; *