w czternastą rocznicę śmierci Kurta takie oto zdjęcie, i taka oto notka.
i jem cukierki, które od Przemka dostalam, i słucham Budgie.
oba zjawiska sympatyczne.
i za tydzień będzie bosko, prawda?
:*
nauka po prostu prawie ruszyła xDD
ale nie jest źle, przecież wiem, że, ee?
jak zawsze grafomania zwycięża z tym co chcę powiedzieć.
i wyjątkowo jakoś nie chcę tego Punky Reagge Live, tak szybko.
jak dla mnie może być za ee, pół roku.
nie spieszy mi się, kompletnie.
wiadomo czemu.
im bliżej PRL - tym bliżej egzaminu. :D
"Wiem, że upadanie jest sztuką."
kocham was, bo tak. :)
ps. bo ja lubię, jak tu jest tak szaro.
świat pachnący szarością, z papieru miłością.