Wróciłam ze wspaniałego ,acz stanowczo za krótkiego urlopu.Było wspaniale.Była radość,grilowanie,błogie lenistwo przeplatane zwiedzaniem i spacerami,fantastyczny kontakt z przyrodą.
Pogodę mieliśmy zmienną,raz słońce raz deszcz ale zdążyliśmy się wykąpać,poopalać i zmęczyć na różne sposoby...
Podczas 4-dniowego pobytu u teściów na Mazurach ,udało nam się wybrać się na 1-dnoiwą wycieczkę do Wilna i Trok.Zastanawialiśmy się nad indywidualnym wyjazdem, jednak obawiając się , że zamiast zwiedzać to będziemy szukać np. miejsca do zaparkowania. Zdecydowaliśmy się na ofertę jednego z biur podróży.Urocze miasto,ale o tym później.
.