Sny. Na początku było proste. Często skradałam się z zapałkami. Czy przypominałam dziewczynkę z baśni Andersena? Dlaczego matka tak często mi ją czytała? Czy muszę wychodzic na ulicę? Stos płonie, pieszczony delikatnymi podmuchami wiatru. Spokojnie wychodzę na pomieszczenia, którego nie znam. Głos woła: - Odejdź, ja dokonam reszty zniszczenia! - Chcę oglądac ogień niczym minsterium gry życia i śmierci. A bajka o dziewczynce z zapałkami kończy się niezmiennie na tej samej stronie i zawsze to samo.
Teraz już koniec tego wszystkiego ..
Odchodzi najlepszy rocznik .
Ciekawe co dalej bedzie ?
ALe nic, bedzie trudno ..
Ale trzeba iść dalej swoja wąską drózką staiając pomału krok po kroku ..^^
Oj jutro bedzie duzo, duzo placzu ..
IIIa , IIIb, IIIc, IIId, IIIe, IIIf, IIIg, IIIh. to chyba wszyscy .. ^^
Ach. No ale z drugiej strony są juz te dlugo wyczekiwane wakacje .!
xD
Juz pachnie wakajami, wycieczkami xP
To mi sie podoba :)
CHoć te 2 miesiące szybko zlecą :|
No ale co przezyjemy x)
A co do zdjęcie .
Ta przyjaźń nigdy nie zginie.
Bo kocham tą panią e zdjęcia :*
Bardzo, bardzo mocznoo :**
Z calego serducha mego :***
TO juz jutro :(
Tak szybko zleciało :(
Eh.!