ołł jee!
7.08.2011r. miejsce: Krynica Zdrój, deptak; godz.: 19:00
co się działo: koncert Ady Szulc wraz z zespołem Chilitoy.
hmm.. co tu dużo mówić. Ci co powinni wiedzieć o tym co się tam działo już wiedzą, na fan clubie też zdana relacja, kilka filmików na yt jest wystarczy poszukać. Powiem krótko: kolejne moje marzenie się spełniło! Na żywo Ada jest jeszcze lepsza niż w tv. Te emocje, kiedy się stoi w pierwszym rzędzie centralnie przed Nią - nie do opisania!
po prostu trzeba tam być i to przeżyć! Ada dostała maskotkę ode mnie, Kamilka i całego fan clubu
udało się mi zdobyć grafa na plakacie, gadałam z Adą, czułam jej spojrzenie na sobie, pamięta mnie, więc poniekąd osiągnęłam mój cel
ale nie ukrywam, że wciąż mi mało! Więcej i więcej!
Może jeszcze kiedyś będę mieć okazję być na koncercie Ady? Sama Ada mówiła, że bardzo by się ucieszyła jeśli się zobaczymy na jeszcze nie jednym jej koncercie. Ada, obyś miała rację!
Na koniec jeden z cytatów z mojej rozmowy z Patką:
'Kobieto nawet nie wiesz jaki popełniłaś grzech śmiertelny zaczynając ze mną temat Ady! Kocham ją jak kurwa mać!'