Czasami tak bardzo chciałabym miec skrzydła
dzięki którym uniosłabym się wysoko ponad wszystko...
ponad smutek,
ponad łzy,
ponad kłopoty ,
ponad codzienność...
nie jednokroć przytłaczajacą....
łzy chyba naprawde zmieniaja człowieka....
Ciekawe tylko jak bardzo ??
czy zmieniają go że staje się bardziej wrażliwy...??
a może wręcz przeciwnie bardziej zgorzkniały ??
może pomagają mu znosić codzienność...
sprawiają że jest silniejszy...
a może wręcz na odwrót słabszy...
zastanawiam się tylko jak mnie zmieniły łzy... ??
bo napewno zmieniły , odczuwam to...
codzienność jest taka zla...
że aż czasami przeraża...
chciałabym być malym Skaczącym aniołkiem...
nie chciałabym żeby ktoś podcinał mi skrzydła które
przynoszą taką ogromną radość...
lecz.. nie zawsze wszystko jest możliwe....
chce by znowu były lepsze słoneczne dni...
może dzięki którym zapomne (...)
Odeszłeś i już się wiecej nie spotkamy przyjacielu
Zmarł mój Kochany kolega