A to fotka z wylewow.
Bylm tam w zeszla niedziele na wycieczce rowerowej razem z Madzią i Adą
Bylo nawet fajnie....
Teraz ten tydzien mam caly zawalony nauka...ciagle jakies kartkowki,prace klasowe.... a na dodatek mam jeszcze w czwartek egzamin do bierzmowania.Do kosciola mam na 18,wiec to bedzie juz po szkole.....strasznie sie bole ze cos mi moze pojsc nie tak a przeciez ja musze zdac ten egzamin bo w koncu chcem byc swiadkowa na slubie Anii i Michala w lipcu
no ale mam nadzieje ze dam se z tym wszystkim rade.Przez caly weekend siedzialam i nic wiecej nie robilam jak tylko wkuwalam wiec mysle ze cos mi tam utkwilo....
A tak ogolnie to u mnie jakos tam sie dzieje...raz jest dobrze....raz bardzo dobrze....raz koszmarnie a raz lepiej nie gadac....
Dobra jak narazie koniec notki...nie chce mi sie dalej pisac bo troche popsztykalam sie z moim Skarbkiem....jak zwykle o bzdety....ale ja go i tak kocham....
Pozdrowionka dla wszystkich......
Dla tych co komentuja i dla tych co odwiedzaja i czytaja ......
No i oczywiscie dla wszystkich moich znajomych