Kiedyś w tym momencie mojego życia załamałabym się. Problemów nie było, a teraz pojawia się jeden za drugim. Kiedyś bym się po prostu poddała... no właśnie kiedyś:) ale nie teraz:) teraz mam kogoś, kto podniesie mnie na duchu, wesprze i da siłe do działania. Ten ktoś wierzy we mnie tak mocno, że uświadamiam sobie, że nie mogę Go zawieść... Dzięki niemu spełniam swoje marzenia, na które po prostu nie miałam ani siły ani odwagi. Dobrze jest mieć kogoś takiego, taką dobrą duszyczke, anioła stróża <3
Przyjaciele również są podporą i teraz jeszcze mocniej chce pokonać wszystkie przeciwności, które stanęły na mojej drodze!
DOBRANOC:)