taksieboje no bo tata cos tam robił w piwnicy, no i ja odkreciłam kran, no i cos tam sie spaliło, no i teraz nie ma. no i nie wiem co ja teraz zrobie. Xd
selah Ten fragment to o mnie?
Bo jakoś tak mi to przypomniał.
Nie chodzi o to, że marudzę, jestem niecierpliwa, czy nie mam nadziei.
Mam nadzieję, mam nadzieję już od półtorej roku.
Tylko z mojej strony to jest trudne słuchać "napewno", "napewno teraz", "teraz napewno przyjadę". A potem znowu "nie przyjade". Wiesz ile razy słyszałam te słowa?
Poprostu odechciało mi się ich słuchać, chce w końcu, aby choć jedno słowo miało jakiś sens i spełnienie.
Zresztą tam, nie ważne.
taksieboje ja tez zadko kogo wpuszaczam. znaczy ja zadko wpuszczam, bo nie lubie , pozatym nie mam o czym z nimi czasem rozmawiac, a ty to nie wiem co robisz najczesciej. xd
Ja z nim pisze i wiez co ? wydaje mi sie ze on jest ciekawszy niz myslalam. ;D
Czyzby ?
;* nie ma za co.
Pismo Święte ? Czytasz ?
Lece. bede wpadac czasem to odpisywac bede. Xd pa ;**