Załatwisz sobie arafatkę, przebijesz wargę, założysz trampki i myslisz, że świecisz? A jakie masz poglądy?.
Bo najważniejsze to być sobą.
Ja nie utożsamiam siebie z żadną subkulturą. I wisi mi,że biorą mnie za metalówę. (kto wymyślił takie określenie?.) albo za satanistkę. Przykro mi tylko,że zawodzę takich ludzi, gdy zaprzeczam.