Na moje rany sypię sól. Z oczu wystaje strach. Wciąż gubię się pośród kolczastych krzewów. Proszę o śmierć. Nie słyszą mych prób. Katują moje ciało. Ostrzem przecinają duszę. Niewidoczny mur krwawi łzami. Osiągam martwy punkt egzystencji tej ziemi.
Inni zdjęcia: AM ezja najprawdopodobniejnieWiewiórka jerklufotoKocurro milionvoicesinmysoulPismo Egipskie bluebird11Tiki, czyli kleszcze /?/ ezekh114:) dorcia2700Lato w ogrodzie :) wieslaM. wanderwarPlandemia... ezekh114Ride pamietnikpotwora