179.

W ten chłodny dzień dobrze było wybrać się z Anią do stajni, wsiąść na Prymusa i po prostu pogalopować przed siebie. To bardzo pomaga w takim stanie umysłu, w jakim znajduję się od kilku dni. Oczyszcza umysł, pozwala wyrzucić z głowy wszystkie dręczące myśli, które niestety wracają.. szczególnie nocami, które spędzam przy świeczkach i muzyce. Chciałabym zacząć żyć, znów zacząć oddychać swobodnie. Muszę tylko odnaleźć świeże źródło czystego powietrza.

Jutrzejszy dzień zapowiada się dosyć przyjemnie. Tylko dwie godziny lekcyjne, brak obowiązku pisania dzisiaj w nocy pracy na język polski, brak stresu wynikami sprawdzianu z chemii, herbata u babci i zakupy z mamą. Przeżyję.

Love is a tragedy

all that I have, all that I'll ever need

is right here inside

Let the winds of freedom be my guide..

ASK | TUMBLR

Ave.