Jesteśmy inni, nikt nie pokochał nas do końca.
niedawno wrocilam, jestem bardzo zmeczona, ale przez chrapanie Łukasza, ktore raczej przypomina kwiczenie swini nie moge zasnac, pozdrawiam. :( druga noc, jeszcze dwie i znowu 7 h w pociagu, nie lubie tego. tesknie, tak bardzo. kocham Trójmiasto, ale nie potrafie sie nim cieszyc. uwielbiam te nocne spacery po monciaku i molo, uwielbiam klimat tego miasta, uspakajający szum fal, ale nie lubie za duzo myslec, tworzyc scenariuszy. stop. brain, why ? :c