I'm sorry that.

Coś dodałam jaaaaaaaaa i chyba będe prowadzić w miare systematycznie fbl ; O
Chociaż nic nie wiadomo, co do kolejnych dni, co będe robić, jaki mi pomysł wpadnie do głowy,
ale to tak na marginesie. Dziś chyba zakupy, właściwie tego nie wiem, zależy od nastroju, 2 debili (śliwa,pee). Narazie siedze w piżamie, wielki nie ogar, nie mam siły na nic a czasu za wiele mi nie zostało, nie spełne 4 godziny, wątpie w to, że zdąże wysprzątać dom, pójść z psem, pójść do sklepu, wykapać się i jeszcze ogarnąć ryjca  0-0 A co tam, nie ważne, dalej siedze tu i pisze tą zjebaną notke, no bo po co lecieć i wszystko zrobić aby zdążyć hasahsahshashash.Jeszcze włącze gadu, po pisze z kilkoma osobami i zanim zauważe,że czas się skończył, usłysze dzwonek do drzwi i wielkie ''agrrrgrrrwrauarrrrrrr''- żyć nie umierać, kur*a!