ZEŻARŁO MI NOTKĘ WRRRR!
Pewnie już mało kto o nas pamieta:) Mimo to odważyłam się napisać kilka słów. Wiedzcie, że odwiedzam regularnie Wasze blogi. Niektóre nawet kilka razy w tygodniu, rzadko komentując... Nie mogę wyjś c z podziwu jak Wasze dzieci urosły przez te 5 lat ;)
U nas kilka pozytywnych zmian.
1. Jak juz niektórzy wiedzą zaczęliśmy budowę własnego domu. Przykryliśmy już dach, może za kilka lat zamieszkamy we własnym eM :)
2. Mój 5 letni (prawie już 6-cio) letni syn chodzi do klasy "0" :) Radzi sobie świetnie, co wieczór czytamy razem księżeczki, duma mnie rozpiera:)
3. Dalej mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu w Krakowie, co tydzień przyjeżdzając na weekend do rodziców na wieś.
4. Daniel pracuje w Krakowie, dobra płaca, stała praca, jest zadowolony.
5. Niedawno obroniłam licencjat:):) Skończyłam kierunek analityka medyczna i jestem dyplomowanym diagnostą laboratoryjnym. Kontynuuję naukę na studiach magisterskich, kierunek: zdrowie publiczne, spec. margeting w służbie zdrowia, ale już w trybie niestacjonarnym.
6. Tak, pracuję;) W malutkim laboratorium, które jest w piwnicy mojego bloku, na pół etatu. Co za zrządzenie losu:)
7. Moja choroba od dłuższego czasu (pojęcie względne) w stanie uśpienia. +11 kg w 2 miesięce to jest to!:)
wyrzucamwagęwyrzucamwagęwyrzucamwagę
8. Jestem SZCZĘŚCIARĄ! Moję największe szczęcie! Mąż Syn
Tak mi wstyd,że mogłam w to zwątpić...
Pozdrawiam, całuję, pamiętam!
PS. 1 Pisząc z Evą wpadłam na pomyśł, że jeszcze o ile ktoś o nas pamięta i jest ciekawy jak teraz wyglądamy, to mogę podesłać na prywatną pocztę kilka naszym teraźniejszych zdjęć;)
PS. 2 Iwona! Odezwij się!!! Straciłam dostęp do starej pocztę, tym samym kontakt do Ciebie.