Wczoraj to w ogóle cały dzien spędzony, ze tak powiem w trasie ^
Najpierw na Tańce, potem do sklepu na piechotę, wcale nie tak blisko,
spowrotem, następnie znów do tego sklepu, z tym ze tym razem autobusem, który wywiózł
nas chyba z dwa przystanki dalej niż trzeba było, a czemu tak.?
K - na rządanie ;D
My głupie niewiedziałysmy, tzn zapomniałysmy XDDD
Na piechote trzeba było isc do tego sklepu spowrotem, jednakże zamknęli nam go i
niestety... spowrotem na piechote ;D Potem jeszcze do żabki....
No a na koncu koło 22.00 do Łukasza czekającego juz chyba z godzine ;D
Darunia miała urodzinki, wiec opijalismy je troszke ;D
Ja nie chciałam, to wlali mi na chama do Buzi -.- :P
WARIATY ! ;DDDDDDDDDD M a s a k r a !
Dzisiaj nie wiem, jak bedzie.. Nie mamy planów ;D Moze gdzies wyskoczymy,
nie wiem ;D A oby, bo ładniutka pogoda ;))