dzisiaj poprostu był masakryczny dzień. wszystko się sypało . o mały włos nie straciłam przyjaciółki, pokłóciłam się z nią przez jej chłopaka .
na szczescie mamy to juz za sobą . mojej winy tez w tym troche było . zaczecie od nowa było lajtowe .
od rana pobierało mnie coś . ( chodzi mi o chorobę ;] )
czuję się jak jakiś gruźlik . myślę , że do jutra powinnam się wygrzać i wyzdrowieć. :*
jeszcze oglądanie jakiegoś horroru o harakili rybie , to przyprawia mnie konwulsji.
dobra nara było miło . ! ;-*
pamiętaj ! na wtorek artykuł - WOS.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24