O Tybecie i Chinach można by mówić jeszce wiele, ale chyba to, co najważniejsze, zostało powiedziane.
Nigdy nie pogodzę się z myślą, że codziennie giną tysiące niewinnych ludzi, mających takie samo prawo do życia, jak my. Narazie niewiele mogę zdziałać, ale w przyszłości chcę robić coś, co pomoże innym. Świata całego nie uratuję, ale może uda mi się naprawić jakąś jego cząstkę :)