Jak nic znudzona światem
Wyrzucasz do kosza wczorajsze sny
Szaro-nieśmiały dzień
Zagładą spóźniony przez zamknięte drzwi
W nieprzemakalny płaszcz
Ubierasz swe mysli nie mowiac nic
Przechodzisz obok znudzona
Robiac dobra mine do pustej gry
Ostatni raz... jak wolni kochankowie
Ostatni raz... wtuleni w szarosc gwiazd
Ktos zabiera cie kolejny raz
Gdy juz czuje, ze moge cie miec
Strumien slow przerywa mi dzien
Ferment mysli i ciala we mgle
Ostatni raz... jak wolni kochankowie
Ostatni raz... wtuleni w szarosc gwiazd
Myslovitz - jakiś powrót do przeszłości , czy coś ?
a sny to ja mam ciekawe... :)
ps. do "zainteresowanej", jesli jeszcze tu zagląda - ja nikomu serca nie łamalam, wiec chyba takie komentarze na moim fbl , sa niepotrzebne :)