Nothin more, just nothin more.
Spojrzenie, które znów prześlizguje się po wszystkim i chłonie wszystko z dziką pasją i mruknięciem zadowolenia, wszystko. Tylko nie to, co potrafiłoby je prawdziwie zaspokoić. Bo w tym cichym miejscu nagromadziło się zbyt wiele bolesnego wstydu i odłamków lustra, w których możesz ujrzeć swą twarz.
Yes, Im gonna be a star.