photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 GRUDNIA 2013

gdy już spadną wszystkie liście

i nastanie wieczna zima

usiądziemy znów na krańcu dachu

i ostatni raz spojrzymy w dół.

 

 

O co właściwie chodzi z tą miłością? Czy ona jest, czy może bywa? I jak to jest, że jedni miłość jedną na całe życie mają, drudzy dzielą ją na dwa, a trzeci nawet na trzy i cztery? Na początku jest pięknie. I u pierwszego i u trzeciego. Po latach pierwszy nadal zachłyśniętym będzie. A trzeci swoje cztery wymieni na kolejne osiem.

 

Ten od miłości rodzaju pierwszego nadal - choć od startu będzie daleko - tak naprawdę od niego się nie oddali. Pozostanie w punkcie zero, choć punkt ten będzie już w trochę innym miejscu. Bo czas będzie mijał, a uczucie nie przesunie się nic a nic...

Trzeci z kolei... u niego tej miłości nie znajdziesz. Została już dawno połknięta, przeżuta i wydalona.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika espernalxblues.