Tadzik na lansie, Frizbeusz na zgonie ;]
ostatni trening całkiem zaje, troche pojedynczych i gimnastyki, niestety tagiemu trzeba wszystko szerzej stawiać bo bierze wskok-wyskok po dwa... : ] trenejro pociągnął trochę do góry i pyknełyśmy nasze pierwsze 110, nawet się nie zabijając więc wraca mi wiara w to, że coś postartujemy... może już w grudniu ;)
Tadzik zmierzony - 171 cm w kłębie - folglut gigant :D - apeluję o brak dalszego wzrostu!! :D
pzdr