[b]Ble.
Tudzież, 'ojeju'. x]
Szkoła się zaczęła...i w związku z tym nie było mnie tu w chuj czasu, ale co tam.
Na szczęście do muzyka będę jeździć w tym roku tylko 3x w tygodniu, ale tak, że jak już pojadę rano do szkoły, to potem nie ma mnie prawie cały dzień -.-
Mój nowy facet od skrzypiec tak zaciąga po rusku, że momentami go nie rozumiem. porażka. w dodatku brat rozwalił mi szifta i mi się czasami duże litery nie chcą zrobić xDDD
Dziś pojechałam z moją babką od skrzypiec z podstawówki muzycznej żeby kupić smyczek. bynajmniej teraz jeszcze nie mam kasy więc muszę zadowolić się jakimś tanim, porządny kupię sobie niestety dopiero w styczniu, no ale to nieważne ;p W każdym razie pogadałyśmy sobie i kobieta zbrechtała Rafaela za wczorajszą akcję na informatyce x] w każdym razie najbardziej ucieszyło mnie dziś wejście mojej starej do kuchni, jak jadłam śniadanie, z tekstem:
'Justyna, masz tu 500 zł, kup sobie smyczek'
Szkoła mnie wkurwia. musieli nam już sprawdzianów w chuj dojebać, no ale co tam! Kurwa mać, dlaczego tu nie może być tak jak w Stanach, że uczysz się czego chcesz? Ostatnio mam jakoś coraz większą ochotę na wyjebanie sobie z planu lekcji historii...
W czwartek wrzuciłam Marcelinie za mundurek pojarę Jerzego, która leżała koło szkolnego boiska xDD nie wiem, jakim cudem zdołałam ją podnieść (chociaż w zasadzie Marcelina podniosła ją pierwsza i położyła koło mnie na murku, na którym siedziałam) w każdym razie dziewczyna próbowała ją sobie póxniej wytrzepać przez całą przerwę, bo miała schizę, co się stanie, jak ta pojara wyleci jej gdzieś w szkole
W związku z moim cudownym kolanem mam zwolnienie z wuefu do 31.01.09 ;D
Wybibiście, powiedziałabym xD
Idę się zacieszać 'over the hills and far away' nightwisha.
Bye!
_____________________________
Zdjęcie: Marcelina we wieńcu, który później wylądował na głowie jakiegoś misiaczQua z drugiej klasy ;P[/b]