pysiaa1989 nie mam strychu, więc na pewno nie ja zostawiłam misia na strychu :) ;) z pomysłem fotka. łaadna choć smutna i przypominająca ile to zabawek idzie w kat, czy też na strych lub do piwnicy kiedy to stajemy się dorośli i stwierdzamy, że ich nie potrzebujemy...a jeszcze kilka lat wczesniej nie potrafiliśmy bez nich zasnąc... ach smuutne...