Przychodzi taki dzień - długo wyczekiwany dzień, w którym podkreślenia wymaga ,,wyczekiwany", w którym człowiek dopuszcza niedopuszczalną jak dotąd myśl.. Wówczas znajduje sedno problemu, omyka się przez przyczynę, w której ten się zamyka, tym samym zmienia pogląd na niektóre sprawy, zmienia nastawienie, podchodzi z dystansem i już wie, że będzie tylko lepiej :) Czasami ta walka w naszej głowie trwa dniami, tygodniami, miesiącami, czasami latami. Grunt to nie poddać się jej, grunt ją wygrać.. walkę z samym sobą - ja wygrałam.