Poniedziałkowa jazda
Poniedziałek 21:12
Dziś było nawet fajnie. Miałam lonżę na Moondance , niestety tylko jakieś ćwiczenia i stęp.
Oczywiście nie obyło się bez upadku , Emily zganiła później mojego konia co mi się nie spodobało . Bo mógł się czegoś wystraszyć , ale nie trzeba od razu na niego krzyczeć
Emily pojechała po południu na jakieś zakupy i załatwić kilka spraw , więc skorzystałam z okazji i poszłam do stajni.
Założyłam czapkę i sweter , bo zrobiło się trochę zimno a miśkowi dałam derkę i założyłam ochraniacze. Przedtem go wyczyściłam , wsiadłam i pojechałam na ujeżdżalnię. Stawał mi dęba i sam zaczął galopować , zły był to pomysł że sama go wzięłam
A chciałabym już jeździć w tereny tak jak Emily *_*
Później wróciła z zakupów i wzięła mojego konia poćwiczyć na drążkach , chodził pod nią idealnie. Muszę się wziąć do pracy . Ciągle tylko mnie to denerwuje że nic mi nie mówi , ostatnio jest jakaś tajemnicza . Mówiła tylko że ma dla mnie niespodziankę , jutro dwie kolejne lonże.
A teraz idę spać :))
~ Julia.
PS : Niestety nie mam poseplayera , zdjęcia są jakie są. Mam nadzieję że chociaż troszkę wam się podoba