Kawałek mej choinki.
Motór potwierdzony na Sonis. Wszystko pięknie i klawo ale o to chodzi z tymi dwiema scenami? W sumie pomysł nie jest zły ale jako posiadacz GC z GC się nie ruszę, bo się wepchają źli ludzie czychający na moją miejscówę i na Ironach będę na samym końcu, a to mi się nie podoba, o nie. Nie żebym była jakimś strasznym bubkiem ale chcę zobaczyć mego, kochanego Ironowego basistę. I będzie Lemmy! Fajnoo. Rajku, ale świetnie.
Ostatnio mam ochotę słuchać i słuchać i słuchać poniższego kawałka (z przerwami na The Wild Rover)
Týr - Eric The Red
Z dzisiejszego dnia wyniosę trzy nauki.
1. Fizyka jest zła, nie dobra i dziwna.
2. Pieczone ziemniaki to najpyszniejsza pyszność na świecie.
3. Ciemność, widzę ciemność.
No dobra, ta trzecia nauka nie jest owocem moich życiowych doświadczeń ale jest fajna.