"7 maja
Tłum mnie osacza.Moje zwirzę boi się naporu ludzi.Życie przecieka mi przez palce[...]Uciekasz wciąż uciekasz przed własnym cieniem, który i tak zaciska ci pętlę.
Gorzej bywało, czołgałaś się i udawało ci się.Podnieś sie jeszcze raz.To takie proste odejść,na to zawsze będzie czas.
Przekonaj samą sibie,mały psychlogu, daj sobie jeszcze jedną szansę. To idiotyczne tak po prostu teraz zgładzić się i nic więcej."