photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 11 LUTEGO 2012
396
Dodano: 11 LUTEGO 2012

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Pamiętam jaka byłam scepytczna na samym początku jak okazało się, że Ty to Ty. Ale jednocześnie ciekawa. Moja ciekawość zawsze wygrywa, to kiedyś mnie zgubi, wiem. A później ekscytacja, że coś we mnie Cię przyciągnęło. Nie wierzyłam w siebie. I miałam mało odwagi. Byłam zagubiona. Już samo to sprawiało,że czułam się jak dziecko. Ale jednocześnie czułam się bezpiecznie. Pamiętam jak każdego smsa czytałam 67234659034 razy i zastanawiałam się czy tak jest ok. Jak prawie wszystko konsultowałam z dziewczynami. Jak zastanawiałam się czemu nie piszesz. Bo ja nie chciałam pisać pierwsza. Na początku nie chciałam za bardzo się przywiązać, później nie chciałam, żebyć czuł, że chcę Cię kontrolować. Chciałam żeby wszystko było idealnie. Nie mam problemów z zaufaniem, dlatego Tobie też szybko zaufałam. Ale bałam się. Wszystko było dla mnie takie nowe, takie inne. Nie wiedziałam jak się zachować. W pewnym momencie zostawiłam już wszystko przypadkowi, choć zaczynało mi zależeć na tym, żeby Cię zatrzymać coraz bardziej i bardziej. Wyszło jak wyszło, trudno. Tylko, że wtedy wariowałam. Coraz bardziej. Szukałam różnych sposobów, żeby przestać o Tobie myśleć. Ale Ty zawsze o sobie przypominałeś. Więc te sposoby były coraz bardziej odważne, aż w końcu zaczęłam używać do tego ludzi. Udało się, jest w miarę ok.  Nawet zaczęłam z kimś być. Ale spotkaliśmy się. Właściwie nie pamiętam dlaczego. Wiem tylko, że chciałam Ci wtedy udowodnić, że jestem odważna i silna. Ale tradycyjnie, nie wyszło. Rozstałam się z nim. I wiesz? Właściwie dopiero w Bułgarii poczułam pierwszy raz, że nie możesz być aż tak ważny jak jesteś i nie możesz- nieświadomie, bo nieświadomie- niszyczyć mi wszystkiego. Podniosła się trochę moja samoocena. Było bardzo git. Długo się przekonywałam, że nie jesteś mi do niczego potrzebny. I udało się. Ale któregoś dnia tak nagle i z powietrza przestało być ok. Ale starałam się o Tobie nie myśleć. Było dobrze. Pojechałam nad jezioro. I zaczęło się. Plotki. Pamiętam, że poprawiłeś mi humor, dodałeś mi odwagi, żebym stawiła temu czoła i popatrzyła wszystkim w oczy. Udało się, a póżniej powiedziałeś, że jesteś ze mnie dumny. Później zaczęłam być z kimś innym. Okazało się, że się znacie. W sumie nie pomyślałam o tym, że chodziliście razem do szkoły. Ale Ty wiedziałeś o mnie tyle rzeczy, a jemu nie powiedziałam praktycznie nic, dlatego wściekałam się jak dowiadywałam się, że rozmawialiście. Później opowiedziałam mu troszeczkę poprawioną wersję historii z Tobą, żeby w razie czego nie uwierzył Ci we wszystko. Ale powiedziałeś mi, że rozmawiał z Tobą znowu, jak mieliśmy się rozstać. Wtedy prawie dostałam ataku serca, że może teraz Ty możesz wiedzieć trochę za dużo. Ale ktoś uświadomił mi, że Ty za niedługo wyjeżdżasz na studia. Nie będziemy mieli kontaktu wiecznie. Wcale nie musisz odezwać się za tydzień, za miesiąc, za rok. Będziesz daleko i zapewne nie będziesz o mnie pamiętał, a ja wciąż będę myślała o tym co było jak miałam 14 lat. Ale zaczęła się zima, grudzień. Powiedziałeś, że masz nadzieję, że tamtą zimę zapamiętam wyjątkowo dobrze ze względu na Ciebie. Poszłam na lodowisko w równy rok. Byłeś i jesteś tylko wspomnieniem z zeszłej zimy.

Każde z nas zostawiło już przeszłość za sobą. Ode mnie to wymagało więcej wysiłku. Ja chcę się od niej zupełnie odciąć. Raz na zawsze. Bo jestem szczęśliwa. I nie potrzebuję do tego Ciebie.

 

 

 

 

Tyle chciałam Ci powiedzieć jak się spotkaliśmy. Ale po raz kolejny zabrakło mi odwagi. To we mnie siedziało. Szkoda, że nie wiesz. Ale trudno.

 

 

 

 

 

 

Jestem silna.

Informacje o ensure


Inni użytkownicy: klklssxwqabibbu231piotru002rtyzsophieqpersonalizowatruskawkowaona1pantinkafohr


Inni zdjęcia: msssssssssss drasek1499 akcentova1499 akcentovaZ synem :) nacka89cwa:) nacka89cwaDiabełek nacka89cwa:) nacka89cwaBizu vullgaris;) virgo123:) szarooka9325