co za śmieszny wieczór był wczoraj. najgorsze jest to, że tak chciałam zapamiętać wszystko, z czego się śmialiśmy, a teraz pamiętam tylko, że te orzechowe chipsy smakowały suchym pesto.
+taniec do dzwonków Adama rozpierdala
wreszcie śnieg nie pada. remont na chacie to hardkor, zwłaszcza jeśli sama zrobiłam 3/4 rzeczy,
Grubego oczywiście znowu wyjebało na drugi koniec świata, ale zabrał mnie do mechsów w niedziele na nocke, więc mu wybaczam hehe.