I/II LO.

nie wiedziałam, że rozmowy przez telefon z XXI wieku mogą przynieść komuś tyle radości..
i nie, nie mówię tu o prowatnych rozmowach, tylko rozmowach z ludźmi z pewnych instytucji,
gdzie wydawałoby się, że telefon to nie nowość. ba! nie wiedziałam, że w ogóle jeszcze gdzieś
telefon może dawać tyle radości. 
niedługo dojdzie do tego, że ludzie zamiast się spotykać i rozmawiać - będą rozmawiać przez
telefon. ja rozumiem, że tak jest prościej - dla niektórych. 
ale nie uważam, by rozmowy biznesowe powinny być załatwiane przez telefon.
i nie zgodzę się, że w takich przypadkach wszystko da się załatwić przez telefon.
telefon jest dobrym urządzeniem, bo dzięki niemu mogę np na takowe spotkanie się umówić, 
ale wcale nie dzwonię do Pani X/Pana Y, po to, żeby ustalać szczegóły obupólnych interesów
przez telefon, tylko po to, aby umówić się na spotkanie, na którym zostaną omówione i dopracowane
wszelkie szczegóły danego przedsięwzięcia. 
czy nie sądzicie, że o takich rzeczach powinno się rozmawiać w 4 oczy?
to właśnie wtedy widzi się reakcję drugiego człowieka, która wydaję mi się dość ważna, 
nie tylko przy rozmowach biznesowych. 

ech, chyba nie chce mi się kończyć powyższego tematu, 
bo drążę go i drąże, a i tak go nie zrozumiem. 
może czasem lepiej nie rozumieć? 

w każdym razie, podoba mi się dodane przeze mnie zdjęcie, 
i ostatnio bardzo tęsknie za Poznaniem, za miejscami, ludźmi..
za tych wszystkim co miałam, a czego nie mam..
i nie mówię tu, że jest mi źle z tym co mam, co robię.
mówię tylko, że tęsknie..

czy wiesz, że po każdej burzy wschodzi słońce?