...To, co wielu ludzi nazywa kochaniem,
polega na wybraniu jakiejś kobiety i ożenieniu się z nią.
Wybierają ją! - przysięgam ci, sama widziałam.
Tak jakby w miłości mogło się wybierać, tak jakby to nie był piorun, który strzela w ciebie i zostawia cię zwęglonego na środku patio.
Powiedz, że wybierają, bo-je-kochają, ja myślę, że jest na odwrót.
Nie wybiera się Beatrycze.
Nie wybiera się Julii.
Nie wybierasz ulewy, która zmoczy cię do suchej nitki, gdy wracasz z koncertu...