Stwierdziłyśmy z Emilią, że nie idziemy na jutrzejszy konkurs z angielskiego, bo nam się nie chce uczyć tony słówek.
A jak Leszek będzie się wkurwiał, to powiemy, ze nie wiedziałyśmy, na której to lekcji.
No i w sumie nie skłamiemy. Bo nie wiemy naprawdę kiedy ten konkurs ma być xD
Wybaczcie, że nie komentuję, ale lenia mam ;]